noc

Gdzieś, kiedyś usłyszałam myśl, że szczęśliwego człowieka "czuć" wieczorem w niebie :) O jakże jestem dzisiaj szczęśliwa! Dawno tak się nie napracowałam fizycznie i umysłowo. Poza sporą pracą merytoryczną i opieką nad chorym synkiem, upiekłam dziś dwa chleby na zakwasie, dwie pizze i zjadłam dwa pączki...;) 
 
A na dobranoc... podzielę się z Wami pięknym zdjęciem, udostępnionym mi kilka lat temu przez Znajomego. Bardzo je lubię...




Noc potrafi być piękna... nie trzeba się bać...


Komentarze

Popularne posty