odkrywanie
Niedawno po raz drugi obejrzałam film "August Rush". Mało znam filmów tak bardzo pokazujących wrażliwość, czucie, wyczuwanie się nawzajem. Tu ogromną rolę odgrywa muzyka, dziedziczenie jej, wszechobecność. Jeden z bohaterów mówi słowa "muzyki nie można zdradzić, dosięgnie Cię wszędzie!". Oszukuje się przez wiele lat, nie chce jej czuć, grać i śpiewać. Ubiera garnitur, wykonuje lepszy zawód, wchodzi w rolę, która w pewnym momencie zaczyna go dusić. Następuje przesyt i postanawia odkopać i wrócić do tego czym żyje jego serce. W tym filmie widać to bardzo dosłownie, kolorowo i z pompą. W życiu ten moment jawi się często jako koniec świata. Odliczanie zmarnowanych dni, miesięcy, często lat niewłaściwie ukierunkowanej energii, czasu, edukacji.
Do dziś pamiętam drżenie przed wyborem kierunku studiów. Na raz myślałam o wokalu, architekturze wnętrz, filologii polskiej i psychologii. Wybór padł na tę ostatnią i nigdy go nie pożałowałam. Dzięki najbliższym mogłam go dokonać i spełnić swoje marzenie. Jeszcze bardziej sprecyzowałam swoje zainteresowania na ostatnim roku studiów, czyli też nie tak od razu. Nie od razu mogłam też rozwinąć skrzydła w wymarzonej przeze mnie dziedzinie, ale na wszystko przyszedł dobry czas.
Dziś patrzę na wielu fantastycznych ludzi, którzy po latach odkrywają, że ubiegłe 10 i więcej lat ich zawodowego życia to wciąż nie było to. Nie to miejsce, nie ta branża, nie ci ludzie, nie te wartości. Inni z kolei chcą pogłębiać swoją wiedzę, specjalizację, w miejscu, w którym są tu i teraz, ale może w inny niż wcześniej sposób. Zyskują nową iskrę do działań, odkrywają nowe horyzonty. Każdy przeżywa to na swój sposób i w innym momencie dojrzewa do zmian.
No właśnie, bo kto wie lepiej co masz robić? Ty czy ja? Kto lepiej rozpozna Twoją drogę? Czy masz jeszcze przez jakiś czas opiekować się dzieckiem w domu, czy może wrócić już do pracy? Pracować na etacie, czy iść na swoje?
Moim zdaniem TY potrafisz odkryć i dać odpowiedzi. Ty wiesz to najlepiej. Ty jesteś ekspertem od swojego życia. Ja mogę Ci w tym tylko/aż towarzyszyć.
A oto fragment muzyki i fragment filmu :)
Do dziś pamiętam drżenie przed wyborem kierunku studiów. Na raz myślałam o wokalu, architekturze wnętrz, filologii polskiej i psychologii. Wybór padł na tę ostatnią i nigdy go nie pożałowałam. Dzięki najbliższym mogłam go dokonać i spełnić swoje marzenie. Jeszcze bardziej sprecyzowałam swoje zainteresowania na ostatnim roku studiów, czyli też nie tak od razu. Nie od razu mogłam też rozwinąć skrzydła w wymarzonej przeze mnie dziedzinie, ale na wszystko przyszedł dobry czas.
Dziś patrzę na wielu fantastycznych ludzi, którzy po latach odkrywają, że ubiegłe 10 i więcej lat ich zawodowego życia to wciąż nie było to. Nie to miejsce, nie ta branża, nie ci ludzie, nie te wartości. Inni z kolei chcą pogłębiać swoją wiedzę, specjalizację, w miejscu, w którym są tu i teraz, ale może w inny niż wcześniej sposób. Zyskują nową iskrę do działań, odkrywają nowe horyzonty. Każdy przeżywa to na swój sposób i w innym momencie dojrzewa do zmian.
No właśnie, bo kto wie lepiej co masz robić? Ty czy ja? Kto lepiej rozpozna Twoją drogę? Czy masz jeszcze przez jakiś czas opiekować się dzieckiem w domu, czy może wrócić już do pracy? Pracować na etacie, czy iść na swoje?
Moim zdaniem TY potrafisz odkryć i dać odpowiedzi. Ty wiesz to najlepiej. Ty jesteś ekspertem od swojego życia. Ja mogę Ci w tym tylko/aż towarzyszyć.
A oto fragment muzyki i fragment filmu :)
Komentarze
Prześlij komentarz