mit

Autorka znanych szwedzkich kryminałów - Camilla Lackeberg wypowiedziała wczoraj w naszej rodzimej telewizji śniadaniowej myśl, nad którą sobie dumam:

"Inspiracja to mit. Gdybym czekała aż przyjdzie wena, to nie napisałabym ani jednego słowa. Nie mówiąc już o książce. Pisanie to taka praca jak każda inna. To ciężka, codzienna praca". 

Tak jest z wieloma naszymi celami i marzeniami. Czekamy wciąż na wenę, na lepszy moment. A może nie zawsze warto?

No to jak? Do dzieła!? :) Do dzieła!




Komentarze

  1. Przyznaję, że pisanie to ciężka praca, szczególniej jeśli chce się napisać coś dłuższego, np książkę. Trzeba zaplanować sobie pracę i wiedzieć z góry o czym chce się napisać. Podobnie z blogiem. Ja założyłam sobie że będę pisać mniej więcej 2 razy w tygodniu. I staram się tego trzymać. Gdy zbliża się druga połowa tygodnia zaczynam intensywnie myśleć o czym by tu napisać a potem siadam i pisze. Gdybym czekała na inspirację, rozumianą w ten sposób że nagle coś mnie olśni, lub nagle poczuję chęć dzielenia się czymś no to rzeczywiście nigdy bym mojej książki nie napisała. Blog miał by wpis raz na 3 miesiące, itd. Muszę jednak od siebie dodać, że trzeba mieć łatwość pisania, i to jest ważniejsze od inspiracji. Bo ja jak już wiem o czym mam pisać to piszę. Czasem mi idzie lekko, czasem trochę trudniej, ale słowa płyną spod palców w szybkim tempie. I pewnie ktoś kto umie pisać tylko "w punktach" i nie potrafi się zabrać za pisanie potrzebuje tzw. "inspiracji" , i pewnie nigdy nie opublikuje książki lub nie będzie regularnie pisał bloga. Ktoś kto ma łatwość w pisaniu może zastosować wobec siebie dyscyplinę i pracować własnie pisząc teksty, co nie zawsze jest łatwe i przyjemne. Ale co czasem uskrzydla tych którzy lubią to robić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za ten wpis :) Gratuluję również napisania książki i trzymam kciuki za sukces wydawniczy!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty