lato
Od wyjazdu do Krakowa życie jakby zwolniło tempo. Dostałam tam silną, ale i pełną czułości przestrogę, żeby lepiej o siebie zadbać, odpocząć. Słowo 'urlop' nabrało teraz (również z pomocą pogody) na znaczeniu i przymierzamy się do przeistoczenia go w czyn - rodzinnie i jak na razie - z komplikacjami. Nie zamierzamy się jednak poddać! :)
Dwa tygodnie temu skończyłam czytać bardzo ciekawą książkę Charlotte Rogan "Zgubieni". Nigdy wcześniej nie miałam możliwości przyjrzenia się procesowi grupowemu oraz faktycznym ludzkim historiom, jakie toczyły się na łodziach ratunkowych. Od pierwszych stron powieści ma się uczucie, że ta książka powinna doczekać się dobrej ekranizacji. Nie dotyczy bowiem jedynie sytuacji rozbitków na morzu, ale wyzwań moralnych, jakie spotykają każdego z nas. Serdecznie polecam tę lekturę i nie chcę pisać o niej już więcej, bo wierzcie mi - sama się obroni.
Miłego wieczoru :)
Z małym wspomnieniem z podróży...
Dwa tygodnie temu skończyłam czytać bardzo ciekawą książkę Charlotte Rogan "Zgubieni". Nigdy wcześniej nie miałam możliwości przyjrzenia się procesowi grupowemu oraz faktycznym ludzkim historiom, jakie toczyły się na łodziach ratunkowych. Od pierwszych stron powieści ma się uczucie, że ta książka powinna doczekać się dobrej ekranizacji. Nie dotyczy bowiem jedynie sytuacji rozbitków na morzu, ale wyzwań moralnych, jakie spotykają każdego z nas. Serdecznie polecam tę lekturę i nie chcę pisać o niej już więcej, bo wierzcie mi - sama się obroni.
Miłego wieczoru :)
Z małym wspomnieniem z podróży...
Komentarze
Prześlij komentarz