być

Ponieważ w tym tygodniu mam urlop, pierwszy raz od bardzo dawna obejrzałam telewizję śniadaniową. Najprawdopodobniej w związku ze zbliżającym się Nowym Rokiem i ledwo co zakończonym świątecznym łakomstwem królowały dziś tematy rekordów w odchudzaniu oraz typowo dietetyczne.

Prawdopodobnie wiele i wielu z nas czeka za chwilę próba zmieszczenia się w sylwestrowe kreacje i niekoniecznie zakończy się ona sukcesem. Szczerze mówiąc z niepokojem przyglądam się działaniom mediów, które już na tydzień przed Świętami komunikowały: "Nie przejedzcie się! A jakby już się to Wam zdarzyło to zróbcie tak, czy owak! Nałóżcie sobie wszystkiego po troszeczku i ani grama więcej! Najlepiej być na diecie przed, żeby po obżarstwie wyjść na zero". Jakby to wszystko miało być takie proste...

W rzeczywistości może być, dla osoby, która na co dzień dba o swoje nawyki żywieniowe: je regularne, urozmaicone, pełne wartościowych składników posiłki. Tylko czy większość z nas mogłaby coś takiego o sobie powiedzieć? Czy przy tej całej medialnej nagonce nie zapomina się o tym, że warto o siebie dbać nie tylko od święta, przy postanowieniach na Nowy Rok?

W filmie, który niedawno Wam polecałam (Trzy życzenia) jeden z głównych bohaterów dzieli się taką myślą: Im bardziej Ci zależy, tym bardziej wychodzi coś odwrotnego. Skup myśli na czymś innym, a Twoje szanse wzrosną. Może przełom nastąpi w chwili, gdy zapragniesz i postanowisz być najlepszą wersją samej/samego siebie, a nie wtedy, gdy zechcesz naśladować aktualne trendy, wygląd gwiazd? W końcu nie masz innego wyjścia. Zaakceptuj to więc, i życzę Ci tego z całych sił - bądź sobą...

Komentarze

Popularne posty